Uwielbiamy takie powroty, czyli Czarna Owca po raz drugi. | Psiewspaniale

by Ela & Nikon
6 lat ago
1610 Views

Tak wiem, długo kazałam Wam czekać na ten post ale w końcu jest! Byłam mocno zapracowana (jak zawsze!), a fotki się same nie obrobią, więc dopiero teraz znalazłam chwilę na opisanie naszych wrażeń z kolejnego pobytu w Czarnej Owcy w Istebnej.

Czarna Owca Istebna

Pierwszy raz Czarną Owcę odwiedziliśmy w sierpniu zeszłego roku i mimo brzydkiej pogody bardzo miło wspominaliśmy tamten wypad (relację z naszego pobytu przeczytacie tutaj). Żałowaliśmy tylko, że z powodu deszczu nie mogliśmy się w pełni nacieszyć „strefą relaksu”. Tegoroczny wypad był spontaniczny, bo majówkę mieliśmy spędzić w domu, ale wystarczyło jedno zdjęcie na instagramie Czarnej Owcy, by skusić nas na wycieczkę. To się nazywa skuteczny marketing! 😉

Tym razem trafiliśmy na przepiękną pogodę i ciepłe wiosenne wieczory spędzaliśmy na ogromnym tarasie Czarnej Owcy, wyciągnięci na leżaczkach z zimnym piwkiem w ręku. Chillout z widokiem na góry – czego chcieć więcej? 🙂 Gwarantuję Wam, że takiej strefy relaksu z tak pięknym widokiem na góry nie znajdziecie w całym Beskidzie Śląskim! Zresztą sami zobaczcie! 🙂

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Śniadania były równie pyszne jak rok temu, więc zapomnieliśmy na chwilę od diecie, tym bardziej, że świeże powietrze i widok na góry zaostrzały apetyt. Po śniadaniu pakowaliśmy plecaki i ruszaliśmy w góry. Nie będę dublować postów, więc o naszych górskich wycieczkach przeczytacie tutaj.

Jak pewnie pamiętacie narzekałam trochę, że na pieski mogłaby czekać w pokoju miska z wodą. No to patrzcie jaką niespodziankę zastał Nikon w pokoju! Mała rzecz, a cieszy i jestem pewna, że każda psia matka i każdy psi ojciec docenią taki miły gest! Niech Was nie zwiedzie sfoszona mina Nikona, on naprawdę cieszył się z niespodzianki, tylko miał focha, że umyłam mu podwozie 😉 Tym razem Nikon dostał też gratisowy pobyt, za który serdecznie dziękujemy!

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Za każdą marką stoją ludzie, a Czarna Owca to dzieło Bartka, jej przesympatycznego młodego właściciela. Bardzo lubię pozytywnych ludzi, z którymi można na luzie pogadać w zasadzie o wszystkim, więc trzymam mocno kciuki za Bartka i Czarną Owcę bo widać, że wkłada w nią całe serce.

Podsumowując, Czarna Owca to miejsce do którego chce się wracać! My na pewno wrócimy tu znowu jesienią i Was też zachęcamy do odwiedzenia Czarnej Owcy, która na liście naszych ulubionych psiolubnych pensjonatów zajmuje w dalszym ciągu pierwsze miejsce!

Czarna Owca Istebna

PS. Ostatnim razem nie zrobiliśmy żadnych zdjęć, więc teraz nadrobiliśmy zaległości! Prawda, że jest tam pięknie?

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Pies na szlakach Beskidu Śląskiego

Czarna Owca Istebna

Czarna Owca Istebna

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *