Nadrabiamy blogowe zaległości – recenzja zabawek i smaksów od FERA.PL.
Cześć i czołem! Wracamy do was po dłuższej przerwie 🙂 Co prawda nie odkopaliśmy się jeszcze z masy sesji jakie zrobiliśmy latem, ale znalazłam chwilkę, żeby w końcu coś napisać, nie tylko na FB i insta 😉 Wieczory są coraz dłuższe, więc i czasu na obróbkę zdjęć oraz nadgonienie zaległości blogowych będzie teraz trochę więcej, więc mam nadzieję, że szybko rozruszam klawiaturę i częściej będą się tu pojawiać nowe wpisy. Trzymajcie kciuki! 🙂
Na dobry początek wybrałam recenzję naszych nowych cudowności od FERA.PL. W ostatniej paczce znalazło się coś dla psiego ciała (szampon i odżywka) oraz ducha (zabawki i smaksy). Oczywiście Nikon bardziej ucieszył się z tego drugiego zestawu, więc zacznijmy od niego 🙂
Jedną z zabawek jakie znaleźliśmy w paczce była sprytna piłeczka Barry King, która jest fantastyczną alternatywą dla tradycyjnego konga, bo można w niej ukryć smakołyki. Jako że w paczce znaleźliśmy też smaksy, to od razu przystąpiliśmy do testów.
Zabawka ma kształt piłki do rugby oraz masę schowków i nacięć, w których można upchnąć sporo smaksów lub suchą karmę, co jest świetnym sposobem na psiego niejadka. Nikon, który niespecjalnie lubi jeść karmę z miski, z piłeczki wyjadał ją ze smakiem. Piłeczka jest zrobiona z naturalnego, pełnego kauczuku i podczas zabawy dodatkowo masuje dziąsła i czyści zęby psiaka.
Przyznam szczerze, że za pierwszym razem sama musiałam się trochę nagłowić jak poupychać przysmaki, by Nikon musiał się trochę namęczyć, by je wyjąć. Ze smaksami poradził sobie ekspresowo, natomiast z granulatem musiał już trochę pogłówkować, bo kuleczki karmy nie dały się tak łatwo wyjąć. Bardzo lubię tego typu zabawki, bo Nikon zajmuje się nimi sam, a ja mam wtedy chwilę, by popracować przed komputerem. Psowaty po takiej zabawie od razu idzie spać, bo nie od dziś wiadomo, że wysiłek psychiczny męczy tak samo jak ten fizyczny, o ile nie bardziej!
Nikon ma piłeczkę w rozmiarze S, która idealnie nadaje się dla małych i średnich psiaków, ale nie martwcie się – piłeczki Barry King występują w różnych kolorach i rozmiarach, więc każdy psiak znajdzie coś dla siebie! Naszą możecie kupić klikając ten LINK.
A jak smakowały Nikonowi przysmaki? Jak to jak? BARDZO! 🙂 Smakołyki Natural Taste wyprodukowane przez Dolinę Noteci to kawałki suszonego mięcha o wysokiej zawartości białka i niskiej zawartości tłuszczu, czyli to co mój mały pasibrzuch lubi najbardziej! Smakołyki pocięte są w cienkie paseczki i można je dodatkowo pociąć na mniejsze kawałeczki, więc świetnie sprawdzają się podczas treningów lub jako wypełniacz do zabawek. Dzięki szczelnie zamykanej torebce na długo zatrzymują swój aromat i można je zabrać ze sobą na spacer. Nikon testował kurczaka i kaczuchę, które znajdziecie tutaj: KLIK!
A na deser prawdziwa słodycz, czyli piłeczka emoji od Trixie! 😍😍😍 Prawda, że jest urocza? Nikon zrobił dokładnie taką samą minkę jak ją zobaczył i teraz codziennie się nią bawi. Jak się pewnie domyślacie nie jest już taka ładna żółciutka, bo wypolerował nią podłogi w całym mieszkaniu i balkonie, ale Nikonowi to nie przeszkadza 😉 Klusek dba o swoje zabawki i poza brudzeniem zazwyczaj ich nie niszczy, ale myślę że ta pluszowa zabawka świetnie sprawdziłaby się też jako prezent dla psiego rozrabiaki, gdyż nie posiada ostających elementów za które można by ją chwycić i dokonać dzieła zniszczenia 😉 Emotkowe piłeczki występują w różnych rozmiarach, a co najfajniejsze możecie wybrać minkę jaka najbardziej pasuje do Waszego psiaka. Naszą znajdziecie TUTAJ!
Starczy na dziś tych recenzji, czas zabrać psowatego na spacer 🙂 Niebawem dorzucę recenzję szamponu i odżywki, którymi jestem absolutnie zachwycona! Miłej niedzieli Mordeczki! 😘
PS. A czy zagłosowaliście już na FERA.PL w konkursie TOP for DOG? Jeśli jeszcze nie, to szybko klikajcie TUTAJ i oddajcie swój głos na najlepszy sklep internetowy dla zwierzaków w Polsce! 😍