Jak zabezpieczyć psa przed kleszczami?
Wiosna w końcu zawitała do Polski, a wraz z nią pojawiły się kleszcze. Jak zabezpieczyć przed nimi psa? Podpowiadamy w dzisiejszym poście.
Kleszcze przenoszą masę groźnych dla psa chorób, w tym babeszjozę i boreliozę, a także kleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. Ich objawy łatwo przeoczyć, a choroby odkleszczowe rozwijają się tak szybko, że odpowiednie leczenie należy rozpocząć natychmiast. O życiu psa często decydują dosłownie godziny, więc jeśli Wasz psiak jest osłabiony i apatyczny, nie chcę się bawić, ani jeść (nawet ulubionych smaksów) i ma podwyższoną temperaturę od razu biegnijcie z nim do weterynarza!
Lepiej zapobiegać niż leczyć, więc już teraz zabezpieczcie swojego psyjaciela przed kleszczami. Jak? Sposobów jest kilka:
- specjalne obroże,
- kropelki aplikowane psu na kark,
- tabletki.
Który sposób jest najbardziej skuteczny? Dla każdego psa będzie to inny środek. Wszystko zależy od wieku psiaka, jego wielkości, trybu życia i obszaru kraju, w którym mieszkacie. Jeśli nie wiecie jaki środek wybrać, poproście o pomoc w doborze odpowiedniego preparatu Waszego weterynarza. Nie ważne, jaki środek wybierzecie, ważne by działał!
My w zeszłym roku kupiliśmy obrożę Foresto i nie złapaliśmy ani jednego kleszcza. To chyba najlepsza rekomendacja, prawda? Więc w tym roku również zamówiłam ją na FERA.pl (i to w super cenie!). Czekając na paczkę wybraliśmy się jednak do weterynarza po kropelki, bo w weekend planowaliśmy długi spacer po parku, a nie chcieliśmy wychodzić bez ochrony. Kleszcza nie złapaliśmy, ale trzy dni testowania kropelek to odrobinę za mało, by wystawić im jakąś obiektywną opinię. Wolimy jednak obrożę, bo Nikon jest prany dosyć często i śpi z nami w łóżku, więc preparaty w płynie nie bardzo do nas przemawiają.
Po weekendzie dotarła do nas paczucha z obrożą i już śpimy spokojnie. Co myślimy o obroży Foresto?
PLUSY:
Obroża chroni psiaka nawet przez 8 miesięcy i nie trzeba jej zdejmować do spania, ani kąpania. Pamiętajcie, że obrożę trzeba założyć dosyć ciasno, by znajdowała się blisko skóry zwierzaka. W zeszłym roku nie złapaliśmy ani jednego kleszcza, mimo częstych spacerów po parku i wyjazdów w inne miejsca kraju, więc możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że obroża działa. Przynajmniej u nas 😉
MINUSY:
Obroża Foresto występuje w dwóch wariantach: dla psów i kotów poniżej 8 kg oraz dla psów powyżej 8 kg. Nikon waży 10 kg, więc musimy kupować większy rozmiar. I tutaj widzę spory minus obroży tej firmy, gdyż brakuje mi u nich rozmiaru średniego. Cavalier a np. labrador czy dog to jednak spora różnica w wielkości psiaka. Musimy odcinać praktycznie połowę obroży, bo jej długość dostosowana jest do większych psów. Obroże nie należą do najpiękniejszych, są grube i sztywne, a ukrywanie ich pod zwykłą obrożą jest trochę problematyczne, jednak taka obroża nie ma ładnie wyglądać, a chronić, więc mimo iż moje poczucie estetyki krwawi, zakładam ją Nikonowi w trosce o jego zdrowie.
W ogólnym rozrachunku obroża Foresto ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów i możemy Wam ją z czystym sumieniem polecić.
PS. Pamiętajcie, że kleszcze są wszędzie! Nie tylko w lasach, czy parkach, ale również na trwanikach w środku miasta, więc nawet jeśli wychodzicie z psem tylko na szybką sikupę przed blok, może złapać kleszcza. Więc zamiast wydawać później kupę kasy na leczenie psa, lepiej zainwestować w środki odstraszające tych wstrętnych krwiopijców. Pamiętajcie też, by po każdym spacerze dokładnie sprawdzić psa, czy nie przyniósł ze sobą jakiegoś pasażera a gapę.
A Wy jakie środki przeciw kleszczom stosujecie?